środa, 11 lipca 2012

TNA DESTINATION X 2012. Szach Mat Aries!

W Orlando na Florydzie odbyła się ósma edycja Destination X PPV. Galę poświęconą w głównej mierze dywizji X zdominowały dwa wydarzenia. Oczywiście najważniejszą informacją jest mistrzostwo TNA zdobyte przez Austina Ariesa. "A Double" osiągnął nie tylko życiowy sukces, ale również tchnął nowe życie w event, który od ubiegłego roku nie tylko zmienił swoje miejsce w kalendarzu. Zmienił także swoją rangę.



Jeśli coś dodaje TNA splendoru to na pewno jest to X Divsion. Nic to odkrywczego, jednak gdy zastanowimy się dłużej nad tym, co udało się zrobić w ciągu ostatnich 12 miesięcy Hulkowi i Ericowi to całkiem możliwe, że nawet ich najwięksi krytycy zdołają przyklasnąć obranej przez nich strategii. Na wydarzenia z ubiegłej nocy trzeba by bowiem spojrzeć z perspektywy okrągłego roku. Wtedy to powstał pomysł, by zadedykować Destination X właśnie dywizji spod znaku X. Na potrzeby gali został zorganizowany turniej, na którym wzorował się ten tegoroczny. Wtedy jeszcze główną nagrodą był kontrakt z TNA, ale tak naprawdę chodziło o wyłonienie zawodników, z którymi federacja mogła się związać na dłużej. Przez w ten sposób uchylone drzwi wdarł się do środka, z dużym hukiem Austin Aries. W decydującym pojedynku pokonał on m.in. Zema Ion'a - nomen omen zwycięzcę turnieju na Destination X 2012. Od tamtego lipcowego wieczoru zaczął się marsz w górę Ariesa.

Dwa miesiące później pokonał na No Surrender Brian'a Kendrick'a. Od tamtego momentu, nikt nie był w stanie wyrwać mu pasa mistrzowskiego. Z bardzo szanowanego heela stał się jeszcze mocniejszym face'm. Został przy tym najdłużej piastującym tytuł championa X Division w historii. Jego title run skończył się na 298 dniach, a jego kres położyła oferta Hogana i słynna już opcja "c". Hulkster złożył następującą propozycję A Double: Aries dostanie szansę walki o najcenniejszy tytuł w TNA, ale w zamian musi się zrzec swojego pasa mistrza X Divison. Austin właściwie zaakceptował te warunki, dokładając jedynie szczyptę inwencji. Opcja "c" Ariesa polega na tym, że od teraz każdy posiadacz tytułu X Division będzie mógł każdorazowo przed Destination X zamienić go walkę o mistrzostwo TNA. Wypracowany konsensus ma stworzyć regułę, dzięki której pas X Division będzie szczycił się jeszcze większym prestiżem. O tym, jakie może mieć to przykre konsekwencje dla urzędującego mistrza przekonał się w niedzielę Bobby Roode, który zakończył swoją niesamowitą serię właśnie na Ariesie. "It Factor" począwszy od 3 listopada ub. roku nie rozstawał się z pasem mistrzowskim na moment, notując tym samym nowy rekord w posiadaniu najcenniejszego kruszca TNA - wynoszący 256 dni. Tym większy sukces Ariesa, który zapoczątkowała ta "wakacyjna gala" organizacji Dixie Carter. Choć trzeba w tym miejscu koniecznie zaznaczyć, że postać "A Double" nie wzięła się znikąd. Przeciwnie, została jedynie "odkurzona" przez obecny management i postawiona we właściwym miejscu, ściślej mówiąc doceniona. Aries (z ang. zodiakalny baran) urodził się 15 kwietnia i jest w rzeczywistości także zodiakalnym baranem. I choć latem nie mamy zodiakalnego okresu barana to jego dominacja nad innymi nie podlega dyskusji. Austin Aries - "The Greatest Manager That Ever Lived" - jak siebie nazywa jest teraz najlepszym wrestlerem TNA i chyba nikt nie ma wątpliwości, że będzie odpowiednią wizytówką tej federacji. Pytanie na jak długo? Coś mi się wydaje, że Roode nie odpuści i skutecznie mu się zrewanżuje na najbliższym PPV. Ale jeśli nawet tak się stanie wyczyn Ariesa nie zostanie zapomniany. Kariera Austina udowadnia, że ciężka praca prędzej czy później przyniesie owoce. Jestem przekonany także, że to nie ostatnie słowo A Double.   

Innym wydarzeniem, wokół którego koncentrowała się uwaga jeszcze przed Destination X jest przejście z ROH do TNA Kenny King'a. Ten 31-letni finalista drugiej edycji Tough Enough wywołał prawdziwą burzę swoim kwalifikacyjnym występem do turnieju na Destination X, które miało miejsce 5 lipca w trakcie Impaktu. Co prawda, 24 czerwca jego kontrakt z Ring of Honor wygasł, ale podobno byli po słowie, o czym świadczy fakt, że na Best in the World PPV (24.VI) King i Rhett Titus pokonali Haas'a i Benjamina, zdobywając swój pierwszy poważny tytuł w ROH i w ogóle w wrestlingowym biznesie. Nie dziwi więc wściekłość ze strony ROH, gdzie na pewno King zostawił po sobie spalony most. Ustne porozumienie między nim a ROH polegało na tym, że Kenny dostał wolną rękę w poszukiwaniu miejsca dla siebie w innych federacjach, z tym, że nie mógł dla nich jeszcze walczyć. Zwłaszcza jako bądź co bądź ROH World Tag Team Champion. King bronił się, że nie powtórzył przecież casusu Madusy (przechodząc z WWF do WCW w 1995 roku jako WWF Women's Champion wyrzuciła pas konkurencji do kosza), ale niesmak pozostał. Na marginesie, ciekawe jak to wpłynie na przyszłą współpracę na linii TNA - ROH.

Wracając do Destination X, wydawało się, że faworytami do zwycięstwa w Ultimate X są wspomniany już Kenny King i Sonjay Dutt, który powrócił do TNA po trzyletniej nieobecności. Tymczasem obydwu świetnych zawodników pogodził Zema Ion. Filipińczyk zdobył w ten sposób swój pierwszy tytuł mistrza X Division. Do tej beczki miodu wlał łyżkę dziegdziu Jesse Sorensen, który pojawił się przed kamerami TV na żywo po raz pierwszy od czasu feralnego wypadku na Against All Odds. Jesse ostrzegł Zemę, że jak tylko będzie w pełni zdrów, zgotuje mu podobny los do tego, jaki mu się przytrafił. Na uwagę zasługuje też dość chyba niespodziewane zwycięstwo Joe nad Kurtem. Choć to tylko jedna z wielu walk z cyklu Bound for Glory Series, prestiżowa wygrana Samoa Joe (czysta!) może zwiastować lepsze czasy dla niego. Tym bardziej, że za ery Hogana i Bischoffa akurat ten wrestler nie mógł czuć się rozpieszczany.   

Wyniki Destination X:

1. Last Chance Four Way Match to determine the final qualifier for the TNA X Division Championship Tournament: Mason Andrews pokonał Rubix, Dakota Darsow & Lars Only

2. X Divsion Championship Tournament Match: Mason Andrews pokonał Kid Kash

3. X Divsion Championship Tournament Match: Kenny King pokonał Douglas Williams

4. X Divsion Championship Tournament Match: Sonjay Dutt pokonał Rashad Cameron

5. X Divsion Championship Tournament Match: Zema Ion pokonał Flip Cassonova

6. Bound for Glory Series Match: Samoa Joe pokonał Kurt przez submission (zwycięstwo za 10 pkt.)


7. Last Man Standing Match: AJ Styles pokonał Christopher Daniels (Tag Team Champ)


8. Ultimate X Tournament Final Match for the new TNA X Division Champion: Zema Ion pokonał Mason Andrews, Kenny King & Sonjay Dutt


9. TNA World Heavyweight Championship: Austin Aries pokonał Bobby Roode (c)


ptk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz