sobota, 9 kwietnia 2011

Wielki hit za rok!

Wspaniałe widowisko, jakim była Wrestlemania XXVII za nami. Echa tej imprezy zapewne jeszcze przez jakiś czas będą do nas docierać. Natomiast pierwsze reakcje głównych aktorów tej zabawy mogliśmy zobaczyć podczas RAW w Atlancie, 24 godziny po Wrestlemanii. Oto najciekawsze fragmenty tego show. 


> Triple H na ringu. The Game przyznał, że jest wycieńczony po walce z Undertakerem. Hunter podkreślił, że nigdy nikogo tak mocno nie pobił jak niego, a mimo to streak i Taker przetrwali. Właśnie dlatego, że Undertaker dałby się zniszczyć, żeby tylko zachować miano niepokonanego na Wrestlemanii. Triple H podziękował mu za walkę i jednocześnie zapowiedział, że kiedy Undertaker wróci, on będzie na niego czekał.

> Michael Cole po wczorajszym, kontrowersyjnym werdykcie określił siebie jako Mr. Wrestlemania, legitymizującym się rekordem 1-0. Cole zaproponował rewanż Lawler'owi. King się oczywiście zgodził, jednak nie wiedział, że będzie to rewanż za walkę na RAW w zeszłym tygodniu. Dlatego jego przeciwnikiem nie będzie Cole, lecz Jack Swagger.

> Stone Cold na RAW zaprezentował swoich podopiecznych z Tough Enough. Zaraz po RAW wyemitowany zostanie premierowy odcinek kolejnego sezonu tego reality show. Publiczność odpowiedziała na prezentację 14 uczestników show skandowaniem "stunner them all". Wtem pojawił się Miz i Riley. Mistrz WWE udowodnił, co to znaczy być tough enough, prezentując moment z Wrestlemanii, który spowodował jego wstrząs mózgu. Miz nie omieszkał sprowokować Austina i nawet wyzwał go na pojedynek w trakcie chantu "one more match". Gdy tylko ring został oczyszczony Miz i Riley zaatakowali Austina. W kwadratowym pierścieniu pozostał jednak jedynie Alex Riley, co źle się dla niego skończyło. Oczywiście stunnerem. Potem przyszedł czas na beer bash z uczestnikami Tough Enough. 

>  Sheamus i Daniel Bryan stoczyli kolejny pojedynek. Po walce Sheamus nie ustawał w atakach na Bryana. Do czasu, a precyzyjnie mówiąc do czasu nadejścia Sin Cary. Efektowny debiut meksykańskiego luchadora.

> Po wydarzeniach na Wrestlemanii, John Cena postanowił wyzwać na pojedynek Rock'a. The Great One przystał na ten challange. "Starcie pokoleń" - gigantów swoich czasów nie będzie jednak zwykłym pojedynkiem. Rocky zaproponował, żeby taka historyczna walka odbyła się tam, gdzie jej miejsce. Na Wrestlemanii. Obaj wrestlerzy zawarli dżentelmeńską umowę i w ten sposób dzień po Wrestlemanii 27 już wiemy, że zobaczymy:

John Cena vs. The Rock na Wrestlemanii XXVIII !!!


p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz