niedziela, 4 stycznia 2015

Najlepsi w 2014 roku, czyli kalendarzowe zestawienie rankingu C43 RACE

2014 rok już za nami. To był szczególny rok dla WWE i TNA. Dla tych pierwszych, bo po wielu staraniach udało się uruchomić WWE Network, dla tych drugich zaś był to czas poważnych zmian. Gdybym jednak miał wybrać jedno, wyjątkowe wydarzenie, które miałoby symbolizować ów 2014 rok to byłaby to porażka Undertakera z Brockiem Lesnarem podczas Wrestlemanii.


Przerwania zwycięskiej passy Deadmana chyba nikt się nie spodziewał. Streak, który wciąż wygląda imponująco - 21 zwycięstw i 1 porażka podczas Wrestlemanii - został pozbawiony swojej magii. Co, by nie powiedzieć. Ostatnie 12 miesięcy były bogate również w inne niezmiernie istotne wydarzenia, żeby nie powiedzieć historyczne. Na pewno takim było pojawienie się Stinga w WWE. Choć od kilku lat wisiało to w powietrzu, to jednak dopiero teraz, późną jesienią, Stinger oficjalnie zaznaczył swoją obecność w McMaholandii. Uczciwie stawiając sprawę trzeba zaznaczyć, że nie był to najlepszy rok dla Vince'a. Pomijając duże straty na giełdzie, na niekorzyść McMahona i całego WWE odbiła się historia związana z odejściem CM Punka, który zaczął rok w WWE, a skończył w UFC. Dla Dixie Carter i spółki to był bez wątpienia ciężki rok. Problemy finansowe, powolne wycofywanie się z biznesu PPV, duża fluktuacja w rosterze, rozstanie z Spike TV. Kłopotów co nie miara. Zarazem przy tych wszystkich przeobrażeniach, flagowy program TNA - Impact prezentował się całkiem dobrze. TNA zaciskając pasa wróciło w pewnym sensie do korzeni, co znamionuje ponowne pojawienie się sześciokątnego ringu.

A jak mijający rok przekładał się na losy poszczególnych zawodników i zawodniczek? Wśród pań znów najlepszy wynik w przeciągu całych 12 miesięcy wyśrubowała AJ Lee. Choć trzeba dodać, że dzielnie z nią walczyła do samego końca o prymat młodziutka Paige. Brytyjka wygrałaby, gdyby uwzględniać jedynie miesiące bezpośredniej rywalizacji, gdyż w głównym rosterze pojawiła się dopiero po Wrestlemanii. Nie zmienia to jednak faktu, że AJ zapisuje się w historii kobiecego wrestlingu, jako jednak z najlepszych div w historii WWE. Świetnie w rankingu wypadła Nikki Bella, która ma za sobą również bardzo udany rok, zwłaszcza po letnim hell turnie. Do TNA powróciła Angelina Love i od razu wyraźnie zaznaczyła swoją obecność tytułem mistrzyni Knockouts i wysokim piątym miejsce w rankingu. Warto zwrócić uwagę, że systematycznie w górę pnie się Naomi, dla której 2015 rok może być jeszcze lepszy. Tego samego nie może powiedzieć Velvet Sky, która spadła aż na 19 miejsce.    
    


W kategorii mężczyzn triumfował bułgarski debiutant Alexander Rusev, co na pewno jest jakąś niespodzianką. Aktualny mistrz Stanów Zjednoczonych był niepokonany w 2014 roku (chodzi o przypięcie czy poddanie się). Największą sensacją wydaję się być dziewiąte miejsce Erica Younga. EY zdobył tytuł mistrza świata i przez pewien okres potrafił go skutecznie bronić. Young z midcardera stał się main eventerem. Trudno było się tego spodziewać, ale to jeden z efektów tych wszystkich przeobrażeń, które zaszły w federacji Dixie Carter. Wracając do zestawienia, warto podkreślić świetną pozycję Dolpha Zigglera, dla którego drugie półrocze było niezwykle udane. Z pewnością w 2015 roku należy się spodziewać, że Ziggler będzie ponownie w czołówce. Podobnie jak ex członkowie the Shield. Rollins, Reings i Ambrose to przyszłość WWE, dlatego, jeśli ominą ich kontuzje będą rywalizować o zwycięstwo na koniec obecnego roku. Więcej niż dobry rok zaliczyli również bracia Uso, którzy oprócz tego, że dwukrotnie sięgnęli po mistrzostwo tag teamów, plasowali się odpowiednio na 8. i 11. miejscu w rankingu. Z debiutantów dobrymi miejscami mogą się pochwalić Adam Rose, Bo Dallas i Sanada. Dwaj pierwsi wysoką pozycję zawdzięczają głównie dzięki dużej ilości walk z midcarderami. Do najlepszych powrócił z niebytu Lashley. Były mistrz świata TNA kończy rok na 20 miejscu. Ogromny skok w górę wykonał Ethan Carter III, który awansował aż o 63 miejsca w stosunku do 2013 roku. Zadziwiać może pozycja Goldusta, który wyprzedził nawet swojego brata Stardusta! Goldi mimo swoich 45 lat udowadnia, że nie tylko młodzi mogą coś osiągnąć w WWE. Zwraca uwagę dopiero 33 miejsce Randy Ortona. Poza 50 wylądował zaś obecny mistrz świata WWE - Brock Lesnar (na 53 miejscu)! To niespodzianki in minus, choć mają swoje uzasadnienie. A oto pełne zestawienie liczone od 1 stycznia do 31 grudnia 2014 r.  



* w tabeli figurują kolejno: miejsce, personalia zawodników/zawodniczek, narodowość (kraje, które zawodnicy i zawodniczki reprezentują w swoich federacjach), liczba punktów zdobyta w 2014 roku oraz porównanie miejsc w tym rankingu rok do roku (z 2013 r.)
** N - oznacza nowego gracza w zestawieniu TOP 50 wśród mężczyzn i rankingu kobiet, "+" - oznacza poprawę w rankingu o określoną liczbę miejsc, "-" - oznacza spadek w rankingu w stosunku do ubiegłego roku o daną liczbę miejsc , "---" - oznacza zachowanie status quo w rankingu

ptk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz