niedziela, 29 stycznia 2012

ROYAL RUMBLE 2012. PRZED PIERWSZYM GONGIEM

W St. Louis, rodzinnym mieście Randy'ego Ortona odbędzie się 25 edycja prestiżowego Royal Rumble. Jak zwykle temu wydarzeniu towarzyszy sporo emocji. Nie inaczej jest w tym roku. Srebrny jubileusz tego PPV zbiega się z powrotem na ring po ponad rocznej absencji wielkiej gwiazdy WWE - Chris'a Jericho. Dodatkowego smaczku tej gali dodaje Y2J, który przestrzega, że tegoroczne Rumble będzie końcem świata jakiego znamy (oczywiście w WWE). Brzmi poważnie.


Na chwilę obecną niedzielny event reklamuje się czterema pojedynkami.

 1. WWE CHAMPIONSHIP MATCH /w. JOHN LAURINAITIS AS THE SPECIAL GUEST REFEREE: CM PUNK (c) vs. DOLPH ZIGGLER

Walka o tytuł mistrza WWE znalazła się nieco w cieniu konfliktu na linii Punk - Laurinaitis. A znane powiedzenie mówi, że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Ziggler ma szansę zdobyć tytuł i nacieszyć się nim do Elimination Chamber. Jeśli Dolph dzisiaj wygra to nie ma co liczyć, że uda mu się to zrobić czysto. Big Johnny będzie z pewnością maczał palce w ewentualnej wygranej pretendenta. Pytanie tylko, jak na to zareaguje CM  Punk?

2. JOHN CENA vs. KANE

Przyznam, że nie do końca rozumiem pomysł realizacji tego storyline'u właśnie teraz. Pieczołowicie z tygodnia na tydzień budowany jest feud, w którym obydwu aktorów odgradza słowo klucz - "nienawiść". Wygląda na to, że nie skończy się na jednym czy dwóch pojedynkach, a przecież za pasem wielkie starcie Cena vs. Rock. Czy więc nie straci na tym jedno albo drugie? Faworytem walki na Royal Rumble jest dla mnie Kane. Pomysł powrotu do starego wizerunku nie zrodził się dlatego, żeby przy pierwszej okazji ponieść klęskę. Koniec końców i tak zwycięsko z opresji wyjdzie John. Trudno bowiem oczekiwać, żeby do tak ważnego pojedynku na Wrestlemanii XXVIII przystępował z pozycji przegranego.

3. TRIPLE THREAT STEEL CAGE MATCH FOR THE WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP: DANIEL BRYAN (c) vs. MARK HENRY vs. BIG SHOW

To będzie chyba najmniej interesujący punkt programu. Mimo, że Daniel będzie miał przeciwko sobie dwóch olbrzymów, to jednak nie ma w nich potencjalnego zagrożenia do wyrwania mu pasa WHC. No chyba, że WWE skusi się na ekstremalny wariant, w którym Big Show zostaje WHC i na Wrestlemanii broni pasa mistrzowskiego przeciwko słynnemu koszykarzowi Shaquille'owi O'Neal'owi. Niemożliwe? W WWE wszystko jest możliwe.

4. 30 SUPERSTARS ROYAL RUMBLE

Cieszy, że WWE wróciło do konceptu 30 uczestników Royal Rumble. W ubiegłym roku po raz pierwszy było ich 40 i to chyba nie był najlepszy pomysł. Należy przypomnieć w tym miejscu, że pierwszy Royal Rumble rozgrywany w 1988 roku w kanadyjskim Hamilton skupił na starcie jedynie 20 uczestników. Nowinką, która została wprowadzona w tym roku jest to, że każdy członek rosteru WWE może uczestniczyć w Rumble. I o tym szczególe warto pamiętać. Kandydatem do zwycięstwa dla publiczności zgromadzonej w Scottrade Center będzie z pewnością Randy Orton, ale jego szanse oceniam właściwie na zerowe. Zdecydowanym faworytem jest za to Chris Jericho. I to nawet nie dlatego, że nigdy nie wygrał tego prestiżowego pojedynku, ale przede wszystkim z powodu trwającego storyline'u. Jedynym sensownym kontrkandydatem do wygrania tegorocznego Rumble jest CM Punk. Nowinka, o której wcześniej wspomniałem miałaby tu zastosowanie i otworzyłaby nowy rozdział w historii tego PPV - równo 25 lat od zapoczątkowania tego eventu. Oczywiście dopuszczam do siebie taki scenariusz, że Punk skutecznie broni swojego pasa mistrza WWE, a Jericho wygrywa Royal Rumble i oboje skrzyżują swoje drogi na Wrestlemanii. Jednak a priori tudzież instynktownie myślę, że WWE trochę zamiesza, chociaż koniec i tak będzie taki sam. Y2J wyjawił, że niedzielna gala będzie też początkiem końca świata, który znaliśmy. Czy zapowiada to nadejście nowej władzy w osobie Stephanie McMahon? Pisałem na ten temat w artykule Świat wg. VKM, więc nie będę ponownie rozwijał tezy, ale nie ulega wątpliwości, że fakty Laurinaitis jako arbiter oraz Triple H jako weryfikator jego pracy są ze sobą powiązane przez tą trzecią postać. Z tego też względu poniedziałkowe RAW będzie nader interesujące.

Royal Rumble jest zawsze jednym z najciekawszych PPV roku. Problem w tym, że dokonując wszelkich podsumowań, rzadko sobie zdajemy z tego sprawę, gdyż gala zawsze odbywa się na początku roku i trochę o niej później zapominamy. Starając się utrzymać wyjątkowy klimat, jaki niesie ze sobą Royal Rumble, postaram się bez wiedzy na temat wszelkich spoilerów wytypować 30 uczestników dzisiejszego battle royal. A właściwie 29, albowiem wiadomo, że tym pierwszym będzie Miz. A więc kolejno:

1. THE MIZ
2. R-TRUTH
3. DAVID OTUNGA
4. JACK SWAGGER
5. JUSTIN GABRIEL
6. MASON RYAN
7. SETH ROLLINS
8. HUNICO
9. YOSHI TATSU
10. RANDY ORTON
11. MICK FOLEY
12. SANTINO MARELLA
13. THE GREAT KHALI
14. JINDER MAHAL
15. BRODUS CLAY
16. EZEKIEL JACKSON
17. KEVIN NASH
18. KOFI KINGSTON
19. PRIMO
20. EPICO
21. CODY RHODES
22. HORNSWOGGLE
23. SHEAMUS
24. CHRISTIAN
25. BIG SHOW / DANIEL BRYAN (przegrany z pojedynku o WHC)
26. ALBERTO DEL RIO
27. ROB VAN DAM
28. WADE BARRETT
29. CM PUNK
30. CHRIS JERICHO

p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz