wtorek, 19 stycznia 2010

TNA GENESIS 2010

Pierwsze PPV reżimu Hogan & Bischoff w TNA przeszło do historii. Fajerwerków nie było, ale gala przyniosła kolejne zmiany mające wynieść TNA na szczyt.




"Changes" - słowo klucz zwycięskiej kampanii prezydenckiej Baracka Obamy zostało również zaimplementowane przez organizację Dixie Carter. Ten zabieg marketingowy to nie tylko hasło mające działać na wyobraźnie i skojarzenia, ale także konkretne działania. Z pozoru kosmetyczną zmianę mogliśmy zobaczyć na Genesis. Otóż, 6-kątny ring został zastąpiony przez klasyczny czworokąt. Ta historyczna decyzja - ogłoszona na wstępie do gali przez Hogana - nie spotkała się z pozytywną reakcją fanów. I  jak pokazało widowisko chyba mieli rację. Wydaje się bowiem, że ten nie naturalny dla wszelkich sportów walki 6-kątny twór, akurat dziś kiedy wrestling stał się jeszcze bardziej dynamiczny, po prostu lepiej się sprawdza. Można było odnieść wrażenie, że walki na PPV Genesis były nieco wolniejsze, właśnie za sprawą nowego-starego układu wykorzystania lin.

Genesis stał się także okazją do debiutu w TNA dwóch byłych wrestlerów z WWE. W walce otwarcia pokazał nam się Brian Kendrick. Zaś w pojedynku z Abyssem - Ken Anderson. Ten drugi, z całego zaciągu Hulkamanii Tour chyba najcieplej został przyjęty przez publiczność. Anderson (wcześniej Mr. Kennedy) niewątpliwe ma potencjał, by pchnąć TNA w górę, czego nie można powiedzieć o Morley'u (aka Val Venis). Najlepsze lata Sean ma już chyba za sobą. Przejaw jego kiepskiej formy widzieliśmy ot choćby, kiedy Morley miał ogromne problemy, by wykonać "finishig move". Daniels musiał się sporo natrudzić, żeby w tej walce występować jako heel.

Pierwsze tegoroczne PPV przyniosło nam częściową odpowiedź na pytanie o rolę Nature Boy'a w TNA. Flair objawił się nam jako mentor AJ Styles'a, który przyczynia się do jego heel turnu. Tak więc wygląda na to, że postać 16-krotnego mistrza świata będzie nawiązywała do tej z WWE, kiedy w 2002 roku stanął u boku Triple H.  Jednak, czy Flair będzie jeszcze walczył? Oby nie, ale w każdej innej roli chętnie będę go jeszcze oglądał.

Wyniki TNA Genesis 2010

TNA X Division Championship
Amazing Red (c) def. Brian Kendrick







Sean Morley def. Daniels







TNA Knockouts Championship 2 out of 3 falls
Tara def. ODB (c)







TNA Tag Team Championship
Matt Morgan & Hernandez def. British Invasion (c)







Desmond Wolfe def.  D'Angelo Dinero







Beer Money Inc. def. Kevin Nash & Sean Waltman







Mr. Anderson def. Abyss







TNA World Heavyweight Championship
AJ. Style (c) def. Kurt Angle







p.

4 komentarze:

  1. Morley tłumaczył się, że nie spał 36 godzin przed walką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że Daniels nie wykonał na nim sleeper hold :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe co znowu Hall wykombinował, żeby dać sobie wolne

    JJ

    OdpowiedzUsuń
  4. nowy feud Styles vs. Joe?

    Frontline

    OdpowiedzUsuń