WRESTLINGNIA: WWE ROYAL RUMBLE 2014. Animal unleashed!

Royal Rumble anno domini 2014 za nami. Inauguracyjna gala tego roku, która odbyła się w Pittsburgh w stanie Pensylwania zakończyła się triumfem powracającego do WWE Batisty. Dave okazał się lepszy od 29 innych uczestników tradycyjnego pojedynku Royal Rumble. Nie było to jednak widowisko, które chciałoby się na długo pamiętać.

Nie było z kilku powodów. Najważniejszym czynnikiem było chyba całkowite rozminięcie się oczekiwań WWE Universe (zgodnie z nomenklaturą McMaholandii) z wizją Vince'a, Huntera, Stephanie czy innych, decydujących o wydarzeniach na ringu. Patrząc pod mikroskopem można stwierdzić, że publika w Pittsburghu kompletnie nie kupiła tego scenariusza. No bo ileż można oglądać pojedynków Orton vs. Cena o najważniejszy tytuł federacji, podczas gdy cały czas w blokach trzyma się Daniela Bryana. I pewnie byłoby tak dalej, gdyby nie decyzja CM Punka o odejściu z WWE (o tym w innym materiale). Randy Orton pokonał Cenę dzięki pomocy Wyatt Family, ten title reign z pewnością nie powala na kolana.

Warto wspomnieć za to o niespodziewanym triumfie New Age Outlaws. Wydawało się, że weterani będą pojawiać się raczej na gościnnych występach, tymczasem duet z DX wywalczył po raz szósty tytuł mistrzów tag teamów. Świetna sprawa, tym bardziej, że po raz ostatni dzierżyli ten tytuł w 2000 roku! Pewnie na długo mistrzami nie pozostaną, jednak zobaczyć ponownie NAO w swoim klasycznym wydaniu to jest całkiem miła niespodzianka dla starszych fanów wrestlingu.
O pojedynku Lesnara z Big Showem za wiele nie ma co mówić. Wygrana z Showem ma przygotować teren pod jeszcze większe starcie, które będzie miało miejsce na Wrestlemanii 30, czyli walkę z Undertakerem.

Gwoździem programu tradycyjnie już był 30-osobowy pojedynek Royal Rumble. Finałową trójkę udało mi się przewidzieć w 100 proc. Wygrana Batisty nie mogła nikogo zaskoczyć. Powracający do WWE po blisko 4-letniej przerwie "Animal" triumfował przy buczącej publiczności. To wprowadziło Batistę w lekką frustrację, już po zejściu z anteny. Zachowania publiczności nie wytrzymał również Orton, który w trakcie pojedynku z Ceną rzucił w ich stronę: to jest najgorsza widownia, jaką w życiu widziałem. Pretensje jednak powinni kierować w stronę kreatywnych, którzy nawarzyli tego piwa.
Wracając jednak do wydarzeń, które miały miejsce w Consol Energy Center warto zwrócić uwagę na kilka faktów i ciekawostek. Nawiązując do zwycięzcy okazuje się, że Batisty po raz drugi triumfował w Royal Rumble mając 28 numer startowy. Dave zanotował cztery eliminacje przeciwników, co było drugim wynikiem wieczoru. Wszystkich zdeklasował Roman Reigns, który podczas niemal 34 minut pobytu na ringu wyrzucił zeń aż 12 rywali! Jest to nowy rekord Royal Rumble. To tylko świadczy o tym, jaka świetlana przyszłość członka The Shield w WWE. Wśród tzw. surprise entrants mieliśmy w tym roku Kevina Nasha, JBL-a, El Torito czy Alexandra Ruseva. Ten ostatni to Bułgarski talent występujący dotychczas w NXT. Już wkrótce ma jednak zadebiutować na Smackdown. Najdłużej w sumie podczas Royal Rumble przebywali nr 1 i nr 2, czyli CM Punk oraz Seth Rollins (po 49 minut).
Wygrana Batisty sprawia, że to właśnie on podczas Wrestlemanii XXX powalczy o to by być twarzą WWE i być w posiadaniu najcenniejszego tytułu federacji.

Poniżej prezentuję pełne zestawienie uczestników Royal Rumble Match'u uwzględniające kolejność wejść:

1. CM Punk
2. Seth Rollins
3. Damien Sandow
4. Cody Rhodes
5. Kane
6. Alexander Rusev
7. Jack Swagger
8. Kofi Kingston
9. Jimmy Uso
10. Goldust
11. Dean Ambrose
12. Dolph Ziggler
13. R-Truth
14. Kevin Nash
15. Roman Reigns
16. The Great Khali
17. Sheamus
18. The Miz
19. Fandango
20. El Torito
21. Antonio Cesaro
22. Luke Harper
23. Jey Uso
24. JBL
25. Erick Rowan
26. Ryback
27. Alberto Del Rio
28. Batista
29. Big E Langston
30. Rey Mysterio

Wyniki Royal Rumble:

1. Pre-Show WWE Tag Team Championship: The New Age Outlaws pokonali Cody Rhodes & Goldust (c)