środa, 9 czerwca 2010

Joker w niebieskiej talii

Jack Swagger to aktualny World Heavyweight Champion. Dość niespodziewanie otrzymał nagle ogromny push i trzeba przyznać, swoje pięć minut potrafi wykorzystać.




Jack Swagger, a naprawdę Jake Hager to 28-letni amerykański zapaśnik, pochodzący z Oklahomy z przeszłością w amatorskiej odmianie wrestlingu. Choć dopiero zaczyna pisać swoją historię w WWE, to już teraz legitymuje się całkiem niezłymi osiągnięciami. Jako pierwszy został mistrzem rozwojówki Florida Championship Wrestling, która powstała z fuzji Ohio Valley Wrestling i Deep South Wrestling. Zaraz potem doczekał się debiutu w WWE w brandzie ECW, który miał miejsce 9 września 2008 roku. Jego przygoda z wtorkowym show przebiegała tyleż nadzwyczaj pomyślnie, co sinusoidalnie. Już na początku 2009 roku, "The All–American American" został mistrzem ECW, pokonując Matta Hardy'ego. Hegemonię Swaggera w ECW przerwał dopiero come back Christiana z TNA.
I właśnie od tego momentu jego błyskawiczna kariera przyhamowała. Mówiło się, że zarząd nie widzi w nim potencjału gwiazdy. W czerwcu 2009 roku Swagger przeniósł się do RAW. Jednak i to nie zmieniło jego sytuacji. Jack utknął na dobre w mid-cardzie. W tym stanie stanie tkwił rok. I właściwie niewiele można powiedzieć o Jacku Swaggerze od tamtego czasu do marca 2010 roku. Oprócz tego, że nie dostał się nawet do 30-osobowego pojedynku Royal Rumble, przegrywając kwalifikacje z Santino Marellą - notorycznym jobberem. Paradoksalnie właśnie od następnego starcia z Santino, znowu zaczęło święcić słońce nad The All-American American. Pierwszego dnia marca, Jack pokonał Włocha i otrzymał w ten sposób przepustkę do walki w Money in the Bank ladder matchu podczas Wrestlemanii 26. To była pierwsza Mania z jego udziałem i od razu zakończona sukcesem. Swagger zdobył walizkę i już na najbliższym Smackdown skorzystał z prawa do walki o tytuł. Po tym jak Edge dokonał spear'a na Jericho, Swagger wtargnął na ring i odliczył Y2J. Tak oto, The All-American American zdobył kolejne ważne trofeum w World Wrestling Entertaiment.
Minęły już dwa miesiące jego title run'u i z całą pewnością jest to powiew świeżości, jeśli chodzi o pas WHC i brand Smackdown. Jack potrafi świetnie opowiedzieć swoją historię, o czym chociażby świadczy dobry kontakt z publicznością. Jest opanowany i dobrze czuje się w swojej roli. Jego soft heel'owy gimmick przypomina trochę epizodyczną w WWE postać Christophera Nowinskiego.
Swagger świetnie radzi sobie z mikrofonem i jest niezły na ringu. Chociaż jego drobnym mankamentem jest finishing move, jakim jest gutwrench powerbomb. Nie jest to akcja, która może być znakiem firmowym na miarę mistrza. Pytanie, jak długo będzie jeszcze w posiadaniu pasa. Fatal 4 way match jest idealnego dla niego. Przebiegły Swagger chętnie wykorzysta moment nieuwagi CM Punka, Rey Mysterio czy Big Showa. Dlatego wydaje się, że w najbliższym czasie będziemy mieli nadal przyjemność oglądania mistrza z Oklahomy. Z całą pewnością zadowolony z tego będzie Jim Ross, który miał udział w ściągnięciu Hagera do WWE. Czy za kilka lat będzie to gwiazda na miarę Randy Ortona? Dziś można powiedzieć tylko tyle: ma na to papiery.

p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz