piątek, 15 kwietnia 2011

Manewry przed Lockdown

Na cztery dni przed Lockdown sporo się dzieje. Szczególną aktywność przejawiali "Nieśmiertleni". Oto najważniejsze wydarzenia ostatniego Impaktu. 


> Hogan pragnie dać przykład innym jak kończy ktoś, kto nie potrafi zachować szacunku wobec Hogana i wybiera nie właściwą drogę załatwiania spraw. Anderson, który odważnie wkroczył na ring, nie miał szans w starciu z całym Immortal. To jednak nie koniec kłopotów Andersona, gdyż Hogan zapragnął zostawić sobie coś na deser.




> Bully Ray odwiedza RVD z wiadomością od Hogana. Ray nastawiony pokojowo wyznaje, że Hulk ma zamiar przedstawić mu ofertę, której on nie powinien odrzucić. Chyba, że chce skończyć tak jak Anderson.

> Konfrontacja Bischoffa i Hogana z RVD. Hogan stwierdził bez ogródek, że chciałby RVD w swojej drużynie, gdyż Van Dam świetnie pasowałby do Immortal. Hogan przestrzegł RVD, żeby nie popełnił tego samego błędu, co Anderson. Zanim jednak Rob odpowiedział Hulkowi, pojawił się Sting. W tym czasie RVD opuścił ring bez słowa i pozostawił nas w niepewności, aż do Lockdown. Bischoff przyznał jednak, że jest pewny, co do właściwej decyzji RVD. Eric w tonie alegorycznym stwierdził również, że pomimo osiągnięć Stinga, nie jest on takim mistrzem szachów jak Hogan. Co więcej, Easy E przewiduje, że już wkrótce Stinga czeka szach mat. Sting odpowiedział, że szach mat jest właśnie teraz i wykonał na Bischoffie scorpion death drop.

> Velvet pojawiła się w kwadratowym pierścieniu i radziła, żeby przyszła tam również Angelina, aby wyjaśnić swoje zachowanie. I lepiej, żeby ta wymówka miała sens, bo tylko to może powstrzymać ją od rewanżu. Angelina w swoim transie przybyła na ring, ale z pewnością nie po to, żeby coś wyjaśniać. Love jeszcze bardziej dotkliwie i boleśnie potraktowała swoją przyjaciółkę, działając na zlecenie Winter.

> Ken Anderson nie ma łatwego życia tego wieczoru. W main evencie musiał stoczyć Gauntlet Match z czterema członkami Immortal. Jak się okazało, wcale to nie był jego największy problem. Anderson miał bowiem podzielić los Styles'a i wylądować na stole z wysokości rampy. Ray'a w wykonaniu tej niebezpiecznej akcji miał wyręczyć tym razem sam Hulk Hogan. Niestety dla Immortal, Andersona wybawił o dziwo Sting! Ken nie ma przyjaciół w TNA, a już dopiero w osobie Stinga. Dziś to właśnie jemu wiele zawdzięcza. Ciekawe tylko, czy spłaci ten dług wdzięczności?

p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz