poniedziałek, 30 marca 2015

WWE Hall of Fame 2015

Panteon sław WWE wzbogacił się o kolejne gwiazdy WWE. Kevin Nash, Rikishi, Macho Man Randy Savage, The Bushwhackers, Larry Zbyszko, Alundra Blayze, Tatsumi Fujinami, Connor "the Crasher" Michalek oraz Arnold Schwarzenegger to nowe legendy, które zapisały się w Galerii Sław.


Tradycyjnie już 24 godziny przed Wrestlemanią ma miejsce gala, która co roku spina klamrą losy ludzi, piszących historię WWE. Czterogodzinna ceremonia odbyła się tym razem w San Jose, w Kalifornii.

Uroczystość rozpoczęli Jimmy i Jey Uso, którzy wprowadzili do Hall of Fame swojego ojca - Rakishi Phatu. Fatu podkreślił znaczenie "Samoan Dynasty" i rodziny Anoa'i dla rozwoju WWE Z kolei, Larry Zbyszko dał świadectwo, że marzenia lubią się spełniać - w jego przypadku głównie za sprawą Bruno Sammartino. Bardzo interesujące wystąpienie miała Alundra Blayze, która po kilkunastu latach wyjęła z kosza pas kobiecej mistrzyni WWF. Słynny obrazek Alundry pozbywającej się tytułu konkurencji dał początek słynnym Monday Night Wars. Trzeba jednak pamiętać, że to właśnie Alundra Blayze podłożyła fundamenty pod kobiecy wrestling, jaki dzisiaj znamy. Nie Trish Stratus, nie Lita, ale właśnie Alundra była pierwszą, rozpoznawalną atletką WWF/E ery Vince'a McMahona Jr. Skoro mowa o latach 90-tych to w tym roku uhonorowano dwie ikonych tamtych czasów: Macho Man'a Randy Savage i Kevina Nasha. Tego pierwszego do HOF wprowadził Hulk Hogan, drugiego zaś Shawn Michaels. W imieniu Randy'ego pamiątkowy pierścień odebrał jego brat. Wreszcie...tym słowem zobrazował fakt wstąpienia Macho Mana do Galerii Sław, wyrażając nie tylko swój pogląd, ale chyba całej społeczności wrestlingowej. HBK natomiast wymienił zasługi dla całego biznesu, jakie stały się udziałem Nasha. Gwarantowane kontrakty i pojawienie się nWo to największe z nich. Nash nigdy nie krył, że został wrestlerem dla pieniędzy, ale niewiele osób wiedziało, jak wyglądały początki Kevina w profesjonalnym wrestlingu. Niewiele brakowało, a skończyłby...pracując w nocnym klubie. Jego potencjał dostrzegł jednak w porę Shawn Michaels, a zaraz potem Vince McMahon.

Bez wątpienia najbardziej poruszającym momentem sobotniej gali była historia Connora Michalka - śmiertelnie chorego małego - wielkiego fana wrestlingu, który odszedł z tego świata w wieku 8 lat. Daniel Bryan, który wygłosił mowę wstępną z trudem powstrzymywał się od łez. Daniel przyznał, że niesamowita postawa "Crashera" i jego ojca Steve'a stała się dla niego prawdziwą inspiracją. Zresztą nie tylko dla niego. Powstał fundusz, który ma dawać nadzieję innym chorym. Wyróżnienie, które wręczyła ojcu Dana Warrior to element testamentu, który pozostawił po sobie 12 miesięcy temu Ultimate Warrior. Hall of Famer pragnął, by dzień przed Wrestlemanią honorować nie tylko gwiazdy wrestlingu, ale także osoby, które swoim życiem zostawiają po sobie wieczne dziedzictwo. Takim człowiekiem był z pewnością Connor 'the Crasher" Michalek.

ptk.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz