wtorek, 15 lutego 2011

TNA AGAINST ALL ODDS 2011

Drugie tegoroczne PPV w wydaniu TNA odbyło się 13 lutego w Orlando na Florydzie. Zmagając się z wszystkimi przeciwnościami, bohaterzy tego wieczoru zaprezentowali interesujące widowisko, okraszone triumfem Jeffa Hardy'ego. Mamy nowego mistrza!




Against All Odds nie zawiodło! Rodzinne dramaty, ciekawe pojedynki, solidne show. Co prawda bez wielkiego rozmachu i w tradycyjnej konwencji, ale ten kto lubi old schoolowe rywalizacje na pewno nie mógł być zawiedziony po walce Angle vs. Jarrett. Klasyk, w którym oprócz doświadczonych wrestlerów, świetną robotę wykonała także Karen Jarrett. Ten pojedynek można by do znudzenia pokazywać tym, którzy piszą scenariusze spektakli wrestlingowych. Zresztą trzeba przyznać, że część scenariusza w tym wypadku napisało samo życie. Niemniej w tej walce było wszystko emocje, napięcie, jakaś stawka, wreszcie wspaniała praca obu wrestlerów. Porażka Kurta oznacza, że nie odzyska on prawa do opieki rodzicielskiej nad dwójką swoich dzieci: Kody'm i Kyrą. Co więcej, 3 marca będzie musiał poprowadzić swoja byłą żonę - Karen przed ołtarz, gdzie Jarrett'owie będą odnawiali swoje przyrzeczenia małżeńskie. Co dalej z Kurtem? Po walce, Angle zademonstrował chęć zawieszenia buty na kołek. Możemy być jednak niemal pewni, że mistrz olimpijski nie powiedział ostatniego słowa.

Zupełnie inne odczucia można mieć po main evencie wieczoru. Niezbyt dobrze tego dnia wyglądała "współpraca" Hardy'ego i Andersona. Śledząc poczynania obu zapaśników miałem nieodparte wrażenie, że obserwuje taniec nie zgranej pary, która nader często depta sobie po nogach. Symbolicznym wymiarem tego stanu rzeczy było zakończenie walki, które miało chyba wyglądać inaczej. Jeff, który jest mistrzem tego typu pojedynków (przyp. z drabinami) był wyraźnie niepocieszony z faktu, jak ta walka przebiegała. Niestety gorzej w tym tandemie wypadł Mr. Anderson, który nie ma jakoś szczęścia do tej gali. W ubiegłym roku - również w main evencie - przegrał w finale 8 Card Stud Tournament z D'Angelo Dinero, który sprzątnął mu sprzed nosa prawo do walki o mistrzostwo federacji. No cóż to już przeszłość. Teraz Jeff może świętować swój drugi tytuł mistrzowski TNA, który tym samym powrócił do Immortal. Wygląda na to, że w najbliższym czasie przyjdzie nam obserwować fascynujące starcie Hardy'ego z AJ Styles'em. Kiedy Jeff był jeszcze WWE, wielu snuło pragnienia takiej konfrontacji. Dziś jest ona realna bardziej niż kiedykolwiek.

Z innych wydarzeń niedzielnej gali warto odnotować sukces Madison Rayne, która z pomocą Tary pokonała Mickie James. Zwycięstwo Queen Bee oznacza, że cel jaki obrała sobie Mickie wraz z przyjściem do TNA staje się trudniejszy do osiągnięcia niż można było przypuszczać. James chce zostać mistrzynią TNA i tym samym zapisać się w historii jako właścicielka najważniejszych wśród kobiet pasów wrestlingowych w Stanach Zjednoczonych. Na jej drodze jednak stanęły dwie przeszkody w osobach Tary i Madison Rayne. Póki co, nie umie sobie z nimi dać rady. Czy Mickie znajdzie receptę na dwójkę knockouts, przekonamy się już niebawem. Już wkrótce dowiemy się także co czeka Bully Raya. Niechybnie bowiem zbliża się srogi rewanż na nim ze strony Devona, który z pewnością nie wybaczy mu tego, jak potraktować na AAO jego synów. Terrance i Terrell mocno ucierpieli w wyniku zaangażowania się w "walkę uliczną" między byłymi partnerami z Teamu 3D. Devona szczególnie rozwścieczył moment, w którym jeden z jego synów wylądował za sprawą Bully Ray'a na stole. Żądzą zemsty będzie pałał również Samoa Joe, którego chwilę słabości wykorzystał Dinero i po przegranej walce zaatakował go w niecny sposób.

Trzeba także wspomnieć o zaskakująco dużym popie, jaki zebrał tego wieczoru Big Poppa Pump - Scott Steiner. Publika w Orlando z dużym respektem przyjęła tego utytułowanego wrestlera, którego kariera powoli zbliża się do końca. I warto to podkreślić, bo takie zachowanie publiczności nie jest regułą. Nie może przejść bez echa segment z udziałem Morgana i Hernandeza. Matt zażądał od Meksykanina wyjaśnień jego zachowania na ostatnim Impakcie. Hernandez wygłosił dość ciekawą heelową mowę, która w pewnym sensie nawiązywała do przesłania, jakim kierowało się pamiętne LAX. Super - Mex najpierw tłumaczył, że Ameryka należy do Latynosów, by zaraz potem brutalnie rozprawić się Blueprint'em. Taka postawa Hernandeza z pewnością spotka się z ostrą reakcją Morgana, prawdopodobnie już w czwartek podczas Impaktu, kiedy będziemy świadkami kolejnych implikacji tego udanego PPV.

Wyniki Against All Odds 2011:

3–way #1 Contender's Match for the TNA X Division Championship
Robbie E. /w. Cookie pokonał Max & Jeremy Buck przez poddanie walki










TNA X Division Championship
Kazarian (c) pokonał Robbie E. /w. Cookie










6-man Tag Team Match
Beer Money & Scott Steiner pokonali Rob Terry, Gunner & Murphy










Single Match
Samoa Joe pokonał D'Angelo Dinero










Last Knockout Standing for the TNA Knockouts Championship
Madison Rayne (c) pokonała Mickie James










Single Match
Rob Van Dam pokonał Matt Hardy










Street Fight
Bully Ray pokonał Brother Devon /w. sons










Single Match .
Jeff Jarrett /w. Karen pokonał Kurt Angle










Ladder Match for TNA World Heavyweight Championship
Jeff Hardy pokonał Mr. Anderson (c)










p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz